Przewód ma znaczenie - wywiad
Panie Tomaszu, przeciętny Kowalski często nie wie jaki wybrać przewód elektryczny i w 100% polega na rekomendacji instalatora. Jak już wiemy, dla własnego bezpieczeństwa warto zainteresować się tym, jakie materiały będą używane do założenia instalacji elektrycznej w naszym domu. O co więc pytać instalatora, by upewnić się, że używa bezpiecznych produktów?
Tomasz Szromek (Firma TOMA Instalacje): Istnieje wiele rodzajów przewodów. Ja do prac, które wykonuję wybieram te wyposażone w kolorowe paski, które pozwalają mi rozróżnić przekroje przewodów, a także określić po której stronie znajduje się żyła ochronna. Jest to bardzo pomocne przy obrabianiu przewodów przy puszkach i przy białych montażach. Przewody firmy NKT (bo to te stosuję u siebie) łatwo też od siebie odróżnić. Inaczej wyglądają te oświetleniowe, a zupełnie inaczej gniazdowe. Ogromną różnicę robi też fakt, że w przewodach tych nie zastosowano talku. Dzięki temu proces ściągania powłoki przebiega bardzo łatwo a sama praca idzie szybciej. To nie jest tak, że przewód to przewód. Odpowiedni wybór i dostosowanie do planowanych obciążeń ma duże znaczenie dla naszego bezpieczeństwa. Tu nie ma miejsca na pomyłkę i pozorne oszczędności.
Co się stanie, gdy wybierzemy przewód niewłaściwy albo słabej jakości?
Tomasz Szromek: Oczywiście, gdy zamontujemy niewłaściwy przewód światło i tak się zapali, a kuchenka mikrofalowa podgrzeje posiłek. Przez cały ten czas instalacja będzie jednak dla nas tykającą bombą. Użyty przewód na przeciążonym odcinku zacznie się bowiem przedwcześnie zużywać. Ponieważ instalacja pozostaje dla nas na co dzień niewidoczna, nie będziemy w stanie zauważyć, kiedy sytuacja zacznie się robić dla nas niebezpieczna, aż do dnia, kiedy dojdzie do zwarcia. Wtedy jest już tylko krok od tragedii. Trzeba pamiętać, że instalacji nie zmieniamy co kilka lat i chcielibyśmy, by służyła nam jak najdłużej.
Czy jest jeszcze coś na co koniecznie musimy zwrócić uwagę?
Tomasz Szromek: Niewielu producentów używa dzisiaj kabli miedziowanych zamiast miedziowych. Rdzeń kabla jest wtedy tylko powleczony niewielką warstwą miedzi, zamiast być wykonanym w 100% z tego pierwiastka. Istotna jest też izolacja kabla, czyli tej „gumy” wokół niego. Tu warto zwrócić uwagę na jakość materiału oraz jego grubość. Słabej jakości izolacja zacznie tracić swoje parametry zanim jeszcze straci je rdzeń przewodu. To oczywiście kolejne zagrożenie, które tylko czeka na odpowiedni moment, by wyrządzić nam ogromne straty nie tylko materialne. W domu przecież poza przedmiotami, które często mają dla nas przecież także znaczenie sentymentalne na co dzień przebywają także członkowie naszej rodziny. Moim zdaniem używanie półśrodków to igranie z losem. Osobiście wolałbym oszczędzić na zakupie stołu do salonu (ten przecież w łatwy sposób za kilka lat mogę wymienić na nowy) niż na instalacji, której wymiana już nie jest taka łatwa i tania, a ma ogromny wpływ na nasze bezpieczeństwo.
Dużo tych parametrów. Osobie, bez wykształcenia elektrycznego może być ciężko się w nich wszystkich orientować. Może ma Pan jakiś produkt, który z pełnym przekonaniem mógłby polecić osobie, dla której bezpieczeństwo jest najważniejszą wartością?
Tomasz Szromek: Jak już wspomniałem, ja na swoich montażach używam tylko przewodów NKT Instal Plus i co do tych jestem absolutnie pewien, że będzie można ich bezpiecznie używać przez długie lata. Oczywiście tylko wtedy, gdy zamontowanie instalacji powierzymy solidnemu elektrykowi. Montowanie ich własnymi rękami lub z pomocą kogoś bez wiedzy i doświadczenia w tego typu pracach, nawet przy użyciu najlepszych produktów może być bowiem bardzo niebezpieczne.